1934, 16 lutego, Charków – Nota informacyjna Wydziału Kultury i Propagandy KC KP(b)U o rezultatach kontroli w państwowych szkołach Ukrainy.

 

 

Biuro Organizacyjne KC KP(b)U

 

Nota informacyjna o rezultatach kontroli składu kadry pedagogicznej oraz sytuacji komunistycznego wychowania w niemieckich, polskich i innych szkołach mniejszości narodowych na Ukrainie

 

 

            Zgodnie z postanowieniem Biura Organizacyjnego KC KP(b)U we wszystkich obwodach będących pod bezpośrednim nadzorem pełnomocników KC, jak również przy udziale miejscowych organizacji partyjnych i PZP, przeprowadzono kontrolę składu kadry pedagogicznej oraz sytuacji komunistycznego wychowania w niemieckich, polskich i innych szkołach mniejszości narodowych.

            Sprawozdania z kontroli, przede wszystkim szkół polskich i niemieckich, które nadeszły z województw: donieckiego, odeskiego, kijowskiego, dniepropiotrowskiego, winnickiego i czernihowskiego ukazują ogromne zaśmiecenie kadry pedagogicznej szkół polskich i niemieckich wrogimi klasowo, obcymi elementami, które w dużej mierze zostały zwolnione już w czasie kontroli.

            Wskutek kontroli ustalono, iż w powyższych województwach należy natychmiast zwolnić lub zamienić w polskich i niemieckich szkołach następującą liczbę pedagogów:

 

 

Z ogólnej liczby kontrolowanych nauczycieli

zwolnić                        zamienić               dodatkowo sprawdzić

województwo

polskich

niemieckich

polskich

niemieckich

polskich

niemieckich

Kijowskie

Winnickie

Odeskie

Dońskie

36

47

31

62

39

6

29

6

94

9

61

9

 

82

132

35

100

70

9

 

            W województwie dniepropietrowskim 20 % nauczycieli – to element wrogi klasowo.

            W pojedynczych rejonach, głównie przygranicznych na ziemi winnickiej, kijowskiej, jak również w rejonie karlo-libknechtowskim i spartakowskim województwa odeskiego, liczba pedagogów, których należy niezwłocznie zwolnić lub zamienić, jako elementy obce klasowo, jest bardzo duża (rejon baranowski – 38,5 %, satanowski – 29,7%, karlo-libknechtowski – 26%, spartakowski – 42,4%, nowogrod-wołyński – 20%, pułyński – 16,3%, wołoczyski – 13% itd.).

            W szeregu przygranicznych rejonów na ziemi winnickiej (gorodecki, płoskirowski, wołoczyski, satanowski itd.) wśród pedagogów wyjawiono znaczną liczbę petlurowców, białych oficerów, bandytów, byłych legionistów oraz ludzi, którzy w różnym czasie przybyli do ZSRR z Galicji, Polski i Rumunii przekraczając nielegalnie granicę (w rejonie płoskirowskim wykryto 6 takich osób, w gorodeckim – 6 itd.).

            W pojedynczych miejscach elementy wrogie klasowo objęły w swoje posiadanie całe szkoły, tworząc tam gniazda kontrrewolucyjne, wykorzystując szkoły dla wychowywania dzieci w duchu antyradzieckim. W Żytomierskiej FZU nr 14 (polska szkoła) do niedawna pracowali:

            Dyrektor szkoły – Stawski – wykluczony z partii za związek z wrogimi elementami, prowadził wśród uczniów i nauczycieli działalność dezorganizacyjną.

            Nauczycielka 4-tej grupy – Wróblewska – związana jest z Polską, gdzie zamieszkuje jej rodzina. Wróblewska jest osobą o poglądach antyradzieckich, klasowo obcą – jak to zaznacza w swych wnioskach komisja.

            Wykładowca języka polskiego oraz kierownik polskiego internatu – Krzyżewska – córka byłego dyrektora ekonomicznego; zarówno ojciec, brat jak i mąż Krzyżewskiej zostali aresztowani przez organa DPU za działalność kontrrewolucyjną i antyradziecką. Sama Krzyżewska została zwolniona z Instytutu (Polski Instytut Pedagogiczny), jako element wrogi klasowo.

            Kierownik sekcji naukowej – Ragulska – żona aresztowanego przez DPU za szpiegostwo i działalność kontrrewolucyjną.

            Wykładowca matematyki i fizyki – Kurdybach – wykluczony z partii za współpracę z wrogimi elementami oraz za osłabienie uwagi partyjnej.

            Wykładowca jęz. niemieckiego – Omelnicka – utrzymuje kontakty z rodziną zamieszkałą we Francji.

            Nie jest dziwne, że w szkole prowadzono na szeroką skalę antyradziecką agitację wśród uczniów. Utworzono również uczniowską organizację kontrrewolucyjną, która działała od czterech lat.

            Jeszcze w roku 1929 grupa uczniów (17 osób) uciekła ze szkoły i starała się przedostać do Polski, „aby opowiedzieć o trudnej sytuacji panującej w szkole” itd. Ale po tym incydencie antyradziecka działalność w szkole nie zakończyła się: kontrrewolucyjna grupa uczniów terroryzowała kolegów, znęcała się nad portretem Lenina, na portrecie tow. Stalina napisano „Żyd”. W październiku 1933 r. (przed likwidacją grupy) starali się wysłać „paczkę do Stalina” – szkolne śniadanie z napisem: „jeśli odżywiałbyś się w taki sposób, to nie chciałbyś władzy radzieckiej”.

            Grupa wykonywała i rozpowszechniała faszystowskie znaki i emblematy, niszczyła szkolne meble, chuliganiła itd. W czasie Wielkanocy starała się nie dopuścić do przeprowadzenia zajęć.

            W Mikołajowie w zespole szkół (szkoła niemiecka, polska, ormiańska) elementy kontrrewolucyjne na czele z księdzem [Chrystianem] Zysko[i] (niedawno aresztowanym) utworzyły swoje faszystowskie gniazdo. W powyższych szkołach prowadzono działalność antyradziecką. Ksiądz Zysko wraz z dyrektorem polskiej szkoły Gudziem oraz niemieckiej – Aszenbrenerem organizowali grupy religijne, bractwa, do których wciągali uczniów. Organizowali dla nich również wycieczki religijne. W kościele chowali kułaków. Dyrektor Gudź wraz z ks. Zysko zabraniali pionierom noszenia pionierskich chust.

            W odeskiej polskiej szkole nr 42 dość długo pracowała banda kontrrewolucjonistów i szpiegów na czele z dyr. szkoły – Łozińską. W czasie od października do grudnia 1933 roku wykryto i aresztowano w tej szkole 12 kontrrewolucjonistów, wśród których byli m.in. dyr. szkoły i pionier-rozbójnik.

            W czasie kontroli w szkole pracowały jeszcze dwie żony aresztowanych. W Donbasie w szkole mikołajowskiej (niemiecka) dyrektorem i nauczycielem był M. K. Rempel – syn kułaka, który prowadził agitację przeciwko uchwałom partii oraz rządu, miał ścisłe powiązania z zagranicą (Rempela niedawno aresztowała DPU). Jako nauczyciel pracował tutaj również Szmidt – syn kułaka, prowadził w szkole działalność kontrrewolucyjną (został niedawno aresztowany). Jako historyk pracował w tej szkole A. K. Irtu – aktywny baptysta, utrzymujący związki z kułakami. Nauczycielem historii oraz instruktorem–metodykiem był I. K. Jancen – syn kułaka, którego ojciec w 1929 roku wyemigrował do Ameryki, a brat był kaznodzieją.

            W rejonie mikołajowskim w szkole polskiej i niemieckiej kultury fizycznej uczył były dziedzic, oficer białogwardzistów Bernacki – znany jako element antyradziecki.

            W radomyskiej polskiej siedmiolatce pracował jako nauczyciel M. G. Newitłowski – z pochodzenia kułak, uczył się w korpusie kadetów, był oficerem w armii carskiej, w latach 1919-1920 zamieszkiwał na terytorium białopolaków. W 1932 roku szerzył pogłoski kontrrewolucyjne, za co został aresztowany przez DPU. Po zwolnieniu zatrudnił się jako nauczyciel. Również tam pracował O. C. Winnicki, którego ojciec, jak i on sam, byli zarządcami u dziedzica. Zajmował się szpiegostwem i wydał białopolakom wielu czerwonoarmistów, którzy zostali brutalnie zamordowani.

            Należy zaznaczyć, iż w wielu rejonach, jako nauczyciele w niemieckich szkołach pracowali byli wielcy właściciele ziemscy, jak również aktywni uczestnicy powstań antyradzieckich z lat 1919-1921.

            O stopniu zaśmiecenia koła nauczycielskiego w szkołach polskich i niemieckich elementami wrogimi klasowo świadczą wnioski komisji, które sprawdzały ich skład. Tak, na przykład, w niektórych rejonach woj. Odeskiego należy zwolnić z pracy:

 

 

 

Rejony

Przyczyny:

 

działalność antyradziecka

 

byli

biali oficerowie

uczestnicy powstań przeciwko władzy radz.

związek z elementem wrogim, antyradzieckim

 

działacze religijni

karłolibknecht

6

2

3

2

1

spartakowski

-

1

3

11

-

zeltski

-

1

1

3

1

rozdilański

-

-

4

2

-

 

            Z powodu takiego podejścia do doboru kadr w szkołach dla mniejszości narodowych można było znaleźć wiele wrogich elementów. W rejonach: równieńskim, stalinowskim, mariupolskim, konstantynowskim ujawniono, iż spośród 60 nauczycieli niemieckich szkół, 20 – stanowią kułacy i ich dzieci, 10 – księża, 12 – średnio zamożni i ich dzieci, 6 biedniejszych i tylko 1 robotnik. W rejonie karło-libknechtowskim spośród 150 nauczycieli 35 pochodzi z kułactwa; w rejonie berisławskim spośród 13 niemieckich nauczycieli 9 pochodzi z kułaków; w rejonie kominternowskim 7 z 21; w zeltskim z 80 nauczycieli jest tylko 9 robotników i 28 biedniejszych itd.

            Nauczyciel Arnold (rejon berezowski), kierownik szkoły siedmioletniej mówił: „Znaczek faszystowski jest symbolem wolnego kraju, w Niemczech żyje się lepiej niż w ZSRR”, albo Melgrauer (rejon kominternowski) otwarcie oświadczał: „Nie wierzę w trwałość władzy radzieckiej, ponieważ opiera się ona na kłamstwie i oszustwie”; nauczyciel z rejonu tyłytuło-berezańskiego mówił: „Gdy wierzyłem w Boga, to jadłem biały chleb, a gdy zacząłem wierzyć władzy radzieckiej nie mam nawet mamałygi”.

            Antyradziecka działalność, propagowanie idei antyradzieckich były prowadzone poprzez rozpowszechnianie wśród dzieci wrogiej literatury (książki Trockiego[ii] oraz pisarzy kontrrewolucyjnych itd.).

            Działalność antyradziecką prowadzono również poprzez zastraszanie dzieci, niedopuszczanie szerzenia się organizacji pionierskiej oraz KSM w szkołach.

            W licznych niemieckich szkołach rejonu spartakowskiego prowadzona jest agitacja przeciw przystępowaniu młodzieży do pionierów. Ujawniono tam również przypadki zastraszania dzieci: „Przyjdzie czas, gdy wszyscy pionierzy zostaną rozstrzelani” (wieś Peterstałe). Takie same informacje rozpowszechniano pośród uczniów niemieckiej szkoły (szydłowska KSM). W rejonie gruszewskim (Donbas) w szkole bezobotowskiej (rejon aleksandrowski) kilku uczniów pobiło pioniera W. H. Marczenkę, za to że jest pionierem, skutkiem czego wystąpił on z organizacji. Ani szkoła, ani KSM, ani też Wydział Oświaty Ludowej nie zareagowały na powyższe zdarzenie.

            W szkołach niemieckich nauczyciele o antyradzieckich poglądach organizowali spotkania i kontakty młodzieży, w tym także i pionierów, z faszystami. Organizowali również zagraniczną „pomoc” od faszystów.

            Działalność antyradziecka była prowadzona poprzez rozpalanie narodowej wrogości pośród uczniów (Donbas, Odessa, Żytomierz, rejon marchlewski), szowinistyczną propagandę, oddzielenie szkół niemieckich albo polskich od szkół i uczniów innych narodowości – jak to ujawniono w licznych szkołach w rejonie odeskim.

            Działalność antyradziecka była również prowadzona poprzez propagandę religijną (organizowanie kółek religijnych, angażowanie dzieci do pomocy w kościołach, śpiewanie pieśni religijnych, organizowanie świąt religijnych itp.), jak to było popularne w niemieckich rejonach woj. odeskiego, w Donbasie i na Czernihowszczyźnie.

            Trafiając na taką atmosferę, w takie środowisko, nie mając często żadnego poparcia – młode kadry często podupadały pod wpływy wrogich klasowo elementów. Takie przypadki komisje ujawniły w niemieckich rejonach woj. odeskiego, w rejonach: marchlewskim, pułyńskim, żytomierskim, woj. kijowskiego, w rejonach woj. Winnickiego. Pomocy metodycznej młodzi nauczyciele szkół dla mniejszości narodowych nie otrzymywali. W licznych rejonach – woj. kijowskie, winnickie, czernihowskie nie ma nawet instruktorów-metodyków dla mniejszości narodowych. Jeżeli jeszcze dodać do tego fakt, iż RWNO, miejscowe organizacje partyjne i komsomolskie prowadziły spotkania w szkołach polskich i niemieckich bardzo rzadko, a tam gdzie istnieją ośrodki KSM – zostawały one poza zainteresowaniem RK LKZMU (jak to ujawniono np. w żytomierskiej polskiej dziesięciolatce, gdzie 4 lata istniała organizacja kontrrewolucyjna), wtedy będzie jasne jak szeroką działalność mogły prowadzić organizacje antyradzieckie.

            W rejonie baraszewskim woj. kijowskiego, w polskiej szkole we wsi Huta-Zieleniecka historię i socjologię wykłada Brunek – były organista z rejonu wołodarskiego, który utrzymuje również kontakty z rodziną w Polsce.

            W szkole we wsi Stara Huta tegoż rejonu historii i socjologii uczy Brejd-Krejd – powiązany z elementem kułackim, usunięty z szeregów partii. W polskiej szkole we wsi Tabiwka rej. korostyszewskiego literaturę i język (ukraiński, rosyjski, niemiecki) wykładała córka popa Gładniowa.

            W cebrykowskiej polskiej szkole (rejon maliński) język i socjologię wykładał syn kułaka Nicowicz, którego rodzice po rozkułaczeniu rozpoczęli pracę w szkole (stróż, sprzątaczka).

            W rejonie zeltskim w jednej z niemieckich szkół literatury uczy były generał, syn wychowanka Mikołaja P. Bendre, a socjologii naucza Rej – związany z niemieckim konsulem.

            W rejonie rozdilańskim we wsi Jerewelówce socjologię wykładał Fercz – były kułak. W 42 polskiej szkole w Odessie socjologii i języka uczyli niedawno zaaresztowani kontrrewolucjoniści.

            W 4-letniej andżelinowskiej szkole (rejon emilczyński) w planach nauczania nie ma żadnego tematu z socjologii na temat wydarzeń lat 1905 i 1917, tow. Lenina i Stalina oraz budownictwa socjalistycznego. Znaczna liczba dzieci jest religijnie świadoma. W czasie tzw. „Zielonych Świąt” kier. szkoły T. U. Szłyńska poleciła dzieciom przyniesienie zielonych liści, aby „z okazji świąt przybrać szkołę”.

            W adamowskiej szkole polskiej (rejon marchlweski) socjologię wykłada politycznie nieświadoma nauczycielka, na podstawie materiałów z prasy. Nauczycielka Kamińska (socjologia) nie zwalcza wypowiedzi i poglądów wrogich klasowo. I na przykład Kamińska nie zareagowała na oświadczenie kilku uczniów, iż „władza radziecka działa kiepsko, często kułakuje i wysyła kułaków”, „to nie w Polsce panuje głód i bezrobocie, a w ZSRR, bo to u nas ludzie umierają z głodu” itp.

            W licznych rejonach woj. odeskiego, kijowskiego i winnickiego szkołami kierowali byli oficerowie, księża, uczestnicy wystąpień antyradzieckich.

            W rejonie wołoczyskim kierownikiem szkoły tarnorudzkiej mianowano byłego żołnierza austriackiej armii okupacyjnej, która przybyła na Ukrainę w 1919 roku. Również tam nauczycielem był P. W. Nowak, który służył w polskiej białej armii oraz W. Kowalski – były legionista.

            W rejonie berezowskim (woj. odeskie) we wsi Czejkowe kierownikiem niemieckiej szkoły był Arnold, który do rewolucji miał gospodarstwo – 70 dziesięcin ziemi. Do wybuchu wojny mieszkał w Niemczech. W ostatnim czasie prowadził dezorganizacyjną działalność we wsi agitując przeciwko pionierom.

            W rejonie roweneckim (Donbas), w tuzłowskiej 4-letniej szkole na stanowisku kierownika szkoły pracowała córka kułaka W. F. Felm, która prowadziła wśród mieszkańców wsi agitację antyradziecką. Szkołą tą kierował również były kułak Majer – był w białej armii.

            Należy podkreślić, że miejscowe organizacje partyjne nie przywiązywały zbytniej wagi do rozszerzania wpływów partii, zwiększania świadomości partyjnej i komsomolskiej wśród pedagogów szkół niemieckich i polskich. W rejonie pułyńskim (woj. kijowskie) wśród nauczycieli polskich szkół tylko 3 należy do komsomołu, z niemieckich 20 (21,9 %), a w rejonie marchlewskim jest tylko 1 komunista.

            W rejonie rozdilańskim na 46 nauczycieli niemieckich tylko jeden należy do partii, a 3 do komsomołu; w rejonie kominternowskim na 21 nauczycieli nie ma żadnego komunisty a tylko 5 komsomolców; w rej. berezowskim spośród 33 niemieckich nauczycieli nie ma żadnego członka partii, a jedynie 2 komsomolców.

            W rejonie grosuliwskim spośród 20 niemieckich nauczycieli nie ma żadnego partyjnego, a tylko 1 komsomolec. Podobna sytuacja istnieje w polskich szkołach w rejonie winnickim.

            W rejonie rozdilańskim we wszystkich 17 niemieckich szkołach jest zaledwie 3 pionierów i żadnego komsomolca; w rejonie zeltskim w 12 szkołach, na 2540 uczniów jest zaledwie 9 komsomolców i 485 pionierów; w klein-libentalskiej szkole siedmioletniej na 455 dzieci jest 4 komsomolców i 32 pionierów. W poszczególnych niemieckich szkołach w rejonie dmytrowskim na czernihowszczyźnie nie ma więcej jak 15% pionierów. W niemieckich szkołach w Donbasie nie ma ani jednego pioniera. W bezobotowskiej niemieckiej szkole (rejon aleksandrowski) jest jedynie jeden pionier; w rejonie marchlewskim w polskich szkołach nie ma więcej niż 10% pionierów; w polskich szkołach woj. winnickiego są takie, w których nie ma żadnego pioniera.

            Kontrola polskich i niemieckich szkół wykazała niezadowalającą działalność organizacji pionierskich. Nauczyciele w tych szkołach w ogóle nie interesują się komsomołem. Nie kierują nim.

            O braku pracy kierownictwa z pionierami, braku zainteresowania ze strony komsomołu świadczą materiały z rejonu dmytrowskiego (woj. czernihowskie), oleskiego (woj. kijowskie), spartakowskiego (woj. odeskie) itp.

            Całkowicie zrozumiałym pozostaje fakt, iż z powodu braku takiej pracy ze strony organizacji pionierskich, komsomolskich, braku kontroli ze strony partii i Ministerstwa Oświaty – elementy wrogie klasowo mają duże możliwości do prowadzenia antyradzieckiej, szkodliwej działalności wśród uczniów.

            Ujawniono fakty, gdy antyradzieckie elementy spośród nauczycieli starały się podporządkować swoim wpływom organizacje pionierskie w niektórych szkołach. Na przykład w Lusdorfie (niedaleko Odessy) w grudniu ub. roku pionierzy urządzili strzelaninę, podczas której uszkodzili portret Lenina. Podobne wydarzenie miało miejsce w klejn-libentalskiej szkole. W niemieckiej fabryce, w kopalni „Junkom” rejonu rykowskiego kilku uczniów zamalowało portret tow. Stalina, a na drzwiach namalowali faszystowski znak.

            Uczniowie niemieckich i polskich szkół, w przeciwieństwie do uczniów szkół ukraińskich, są na ogół słabo rozwinięci: w czasie kontroli ujawniono fakt, iż uczniowie 5 i 6 klasy nie wiedzą kim są: Lenin, Stalin, Woroszyłow[iii], [Stanisław] Kosior, [Pawło] Postyszew. Szkolne biblioteki są zazwyczaj bardzo ubogie, zaśmiecone starą, szkodliwą literaturą.

            Należy zaznaczyć, że kontrola polskich i niemieckich szkół wykazała konieczność natychmiastowego wzmocnienia kadry nauczycielskiej sprawdzonymi ludźmi, jak również rejonowe wydziały Oświaty Ludowej.

            W niektórych rejonach woj. kijowskiego nie wiedzą nawet jaka liczba szkół dla mniejszości narodowych znajduje się na ich terenie, jak są rozmieszczone (Biała Cerkiew, Żytomierz, Wołodarski itd.).

 

 

Oryginał, maszynopis w języku ukraińskim.

CDAHOU, f. 1, op. 7, spr. 352.

 


[i] Chrystian Zysko, właściwie Chrystian Siska (1887 – po 1937?) – pochodził z diecezji tiraspolskiej. W 1919 r. rozpoczął studia w seminarium duchownym tej diecezji w Odessie, lecz po jego likwidacji przez władze sowieckie ukończył je prywatnie pod kierunkiem prał. Josepha Kruschinskiego w Odessie. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk bp. Antoniego Zerra. Do chwili aresztowania i uwięzienia w 1934 r. był administratorem parafii Mikołajew. W piśmie z 28 lipca 1938 r. T. Błaszkiewicza, kierownika Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Moskwie, do MSZ wymieniony został pod nazwiskiem Chrystian Zysko jako nieżyjący. Dokładnej daty i miejsca śmierci nie udało się ustalić. Zob.: R. Dzwonkowski, Losy duchowieństwa katolickiego w ZSRR 1917-1939. Martyrologium, Lublin 1998, s. 434.

[ii] Lew Trocki, właściwie Lew Bronstein (1879-1940) – działacz i ideolog rosyjskiego i międzynarodowego ruchu komunistycznego. Od 1896 r. w rosyjskim ruchu robotniczym. W latach 1899-1902 w więzieniu i na zesłaniu, później na emigracji. Jeden z przywódców rewolucji 1905-1907, skazany zostaje na dożywotnie zesłanie, skąd udaje mu się zbiec. Do kraju powraca po wybuchu rewolucji lutowej w 1917 r. Od maja 1917 r. w partii bolszewickiej i w KC. W czasie rewolucji październikowej odegrał bardzo ważną rolę, będąc przewodniczącym Piotrogrodzkiej Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich. W latach 1917-1918 ludowy komisarz spraw zagranicznych a następnie spraw wojskowych, organizator Armii Czerwonej. Jeden z najbliższych współpracowników Lenina a zarazem jego oponent w niektórych sprawach. Jeden z głównych pretendentów do władzy po Leninie. Od 1923 r. odsunięty od władzy, przywódca opozycji wewnątrz partii bolszewickiej. Po śmierci Lenina, popadł w konflikt ze Stalinem. Systematycznie pozbawiany władzy i wpływów, w 1929 r. wydalony z ZSRR a w 1932 pozbawiony obywatelstwa, przebywał na emigracji. Zabiegał o utworzenie nowej międzynarodówki, głosił konieczność obalenia dyktatury Stalina w ZSRR. W 1938 r. założył IV Międzynarodówkę. W 1940 r. został zamordowany w Meksyku przez sowieckiego agenta R. Mercadera.

[iii] Kliment Woroszyłow (1881-1969) – marszałek Związku Radzieckiego. Od 1903 r. w partii bolszewickiej. Następnie w latach 1918-1920 członek Rady Wojskowo-Rewolucyjnej I Armii Konnej. Po śmierci M.W. Frunzego w latach 1925-1934 komisarz ludowy do spraw wojskowych i morskich oraz przewodniczący rady Wojskowo-Rewolucyjnej ZSRR, a po jej reorganizacji ludowy komisarz obrony. Równocześnie w latach 1925-1952 członek Biura Politycznego WKP(b), współodpowiedzialny za represje i czystki w Armii Czerwonej. W czasie II wojny światowej członek Państwowego Komitetu Obrony i Kwatery Głównej. W latach 1953-1960 przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR. W roku 1960 za poparcie tzw. antypartyjnej grupy W. Mołotowa został odwołany ze wszystkich zajmowanych stanowisk.

 
 

Powrót